Majestat gór budzi w człowieku zachwyt, ale z drugiej strony napawa też grozą – przyroda ma potężną moc i jest nieprzewidywalna. Może być zarówno przyjacielem ludzi, ale też i najgorszym ich wrogiem. Trudno chyba wymarzyć sobie lepszą scenerię kryminalnej powieści, która trzyma w napięciu od samego początku do końca. Mowa tu o „Przewieszeniu” Remigiusza Mroza – pisarza, którego twórczość jest bezwzględnie godna uwagi.
Dlaczego sięgnęłam po książkę Remigiusza Mroza „Przewieszenie”?
Do przeczytania „Przewieszenia” Remigiusza Mroza nie trzeba było specjalnie mnie zachęcać, ponieważ znane są mi inne książki tego autora, które odebrałam zdecydowanie na plus. Podoba mi się jego styl, uważam też, że nie brakuje mu pomysłowości. Potrafi zainteresować czytelnika i sprawić, że trudno mu jest oderwać się od lektury. Lekkość pióra to prawdziwy dar – i Mróz potrafi z niego znakomicie korzystać. „Przewieszenie” jest drugą częścią trylogii o perypetiach komisarza Wiktora Forsta – pierwsza nosi tytuł „Ekspozycja” i jest mi doskonale znana. Ciekawa zatem byłam, jak potoczą się dalsze losy bohatera.
Kim jest autor książki Remigiusz Mróz?
Remigiusz Mróz to jeden z polskich pisarzy młodego pokolenia – rocznik 1987. Absolwent warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego, posiada stopień naukowy doktora nauk prawnych. Jest laureatem konkursu Krajowej Izby Gospodarczej „Polska Cyfrowa 2020+”. Na rynku literackim zadebiutował w 2013 r. powieścią „Wieża milczenia”, „Przewieszenie” jest najnowszą pozycją w jego całkiem już imponującym dorobku. Na potrzeby własnej twórczości wykorzystuje elementy różnych gatunków, głównie takich jak kryminał prawniczy, science fiction oraz powieść historyczna. Oprócz tego Mróz ma na swoim koncie także parę artykułów naukowych.
O fabule książki „Przewieszenie” słów kilka
Wiktor Forst to ten typ policjanta, który zwykle szybko zjednuje sobie sympatię czytelników. Nie lubi, gdy ktoś mu narzuca swoje zdanie – nawet przełożony, z pokorą ma na bakier, a zasady traktuje jako sugestie, które można brać pod uwagę, ale wcale nie trzeba. Niejednokrotnie balansuje na granicy prawa, ale jest też niezwykle utalentowany i – co najważniejsze – piekielnie skuteczny. Tym razem przedmiotem prowadzonego przez niego śledztwa stają się śmiertelne wypadki, do których dochodzi w Tatrach. Na początku zdarzenia te nie wzbudzają specjalnego zainteresowania ze strony policji, ale okazuje się, że wcale nie są to nieszczęśliwe wydarzenia, a z zimna krwią planowane morderstwa. Wtedy do akcji wkracza Forst.
I co się okazuje? Ano to, że istnieje związek pomiędzy tymi zbrodniami a sprawą, nad którą komisarz pracował w „Ekspozycji” wspólnie z Olgą Szrebską, która w pierwszej części zmarła. Ponadto Forst dość szybko przekonuje się, że: po pierwsze – ma do czynienia z wprawionym i inteligentnym zabójcą, po drugie – morderca nie jest jego jedynym przeciwnikiem. Policjant ma więcej wrogów niż mu się wydaje. Zaczynają dopadać go demony z przeszłości. Jak sobie z tym poradzi i jaki będzie rezultat tego starcia? Jeżeli jesteście ciekawi, koniecznie sięgnijcie po „Przewieszenie” – zapewniam, że na pewno się nie rozczarujecie, ponieważ książka wciąga już od pierwszych stron.
Moja opinia na temat książki „Przewieszenie” Remigiusza Mroza
Czytając „Przewieszenie”, nie mogłam się oprzeć wrażeniu, iż Remigiusz Mróz funduje czytelnikom przejażdżkę mega szybką kolejką górską. Lekturze towarzyszy tyle emocji, że naprawdę ciężko jest mi je opisać, ale zaręczam, że to niezapomniana jazda. Cała intryga została sprytnie uknuta – z mistrzowską precyzją, której nie powstydziłaby się nawet sama królowa kryminałów Agatha Christie. Nie raz i nie dwa człowiek ma nie lada orzech do zgryzienia, a jeśli do tego dorzucić jeszcze zaskakujące zakończenie, to mamy gotowy przepis na sukces. Bo „Przewieszenie” jest niewątpliwie sukcesem autora – teraz nie pozostaje nic innego, jak czekać na ostatni tom trylogii.
Sposób, w jaki został sportretowany główny bohater, to kolejny wielki plus powieści. Mamy tutaj do czynienia z realnym człowiekiem, który ma sporo zalet i mnóstwo wad. Ponadto autor posługuje się niesamowicie błyskotliwym językiem, co doskonale widać chociażby na przykładzie fenomenalnych jak dla mnie dialogów pomiędzy Forstem a jego przełożonym Edmundem Osicą.
Wokół wątku głównego osnutych jest wiele wątków pobocznych, aczkolwiek nie ma tu zbędnych dygresji i niepotrzebnie rozpraszających czytelnika opowieści. Każdy element ksiązki znajduje się dokładnie na swoim miejscu, dzięki czemu książka jest spójna. I jeszcze jedno – wyraźnie widać, że przez autora przemawia miłość do gór, nie sposób nie dostrzec w tych opisach czegoś szczególnego i wyjątkowego.
Czy warto kupić książkę „Przewieszenie”?
„Przewieszenie” Remigiusza Mroza to jeszcze jeden dowód na to, że polska literatura współczesna jest w całkiem niezłej kondycji. Powieść spodoba się każdemu, kto nie gardzi dobrą prozą z solidnym warsztatem. Zalecałabym jednak najpierw zapoznać się z „Ekspozycją”. Najnowszą powieść Mroza czyta się dosłownie jednym tchem. To pasjonująca lektura, w której nie brakuje nieoczekiwanych zwrotów akcji. Gorąco polecam wszystkim – nie tylko wielbicielom kryminałów. To jedna z tych książek, obok których nie da się przejść obojętnie.