Wybierając się na urlop zagranice powinniśmy pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu pieniędzy i dokumentów. Powinniśmy mieć również ograniczone zaufanie do miejscowych. Jest to ważne, ponieważ podczas podróży oraz pobytu możemy zostać okradzeni. Jak ustrzec się przed naciągaczami podczas urlopu wypoczynkowego?
Sposoby naciągaczy
1.Zatroskani miejscowi, którzy na pewno chętnie ci pomogą podczas obsługi bankomatu, aby zdobyć twój PIN do konta. Naciągacz zapamięta miejsce gdzie trzymasz portfel, dzięki czemu po ukradzeniu karty będzie mógł wypłacić pieniądze. Bardzo popularne jest również dziurawienie opon i oferowanie pomocy przy zmianie koła. A w tym samym czasie ktoś inny okrada wynajmowane auto.
2.Taksówkarze najczęściej naciągają turystów na wysokie ceny przejazdu i jazdę dłuższą trasą. Warto, więc wcześniej upewnić się, jaki jest cennik taryf i trasa, którą musimy przebyć. Taksówkarze bardzo często mogą próbować zawieść cię do innego droższego hotelu, od którego dostaną później prowizje.
3.Restauracje szczególnie w Azji bardzo często oferują inne cenniki dla turystów niż dla mieszkańców. Turysta zazwyczaj dostaję droższe menu i musi zapłacić za dodatkowe usługi. W Europie Zachodniej kelner zazwyczaj proponuje specjalne danie, które później okazuje się dwukrotnie droższe.
4.Płatność kartą czy gotówką. Gdy dochodzi do płacenia rachunku naciągacz stosuje trik zwany „ups spadło”, który polega na zamianie banknotu, który mu daliśmy na niższy nominał. Sprzedawca może również pomylić się podczas podawania nam ceny dzięki temu zapłacimy więcej za dany towar. Jeżeli chodzi o płatność kartą to należy uważać, ponieważ ekspedientki w sklepie mogą dyskretnie zrobić zdjęcie numerom na karcie.
5.Naciągacze na ulicach. Podróżując po mieście możemy się natknąć na kieszonkowców, rzekomych turystów, którzy chcą ci pokazać miasto, itp. W Pekinie możemy się natknąć na młode atrakcyjne kobiety, które zabiorą nas na drinka do klubu. Dzięki czemu naciągają nas na kolacje a rachunek zwykle jest wyższy niż w innych restauracjach. Czasem na ulicy zaczepi cię kobieta z dzieckiem, która prosi, aby wesprzeć jej organizacje charytatywną. Dokumenty, które przy sobie ma zwykle są fałszywe, przez co pieniądze, które ofiarujesz trafią do naciągacza.
